Wzrok to drogocenny dar! Jak o niego dbać? Opowiada prof. Jerzy Szaflik
Prof. Jerzy Szaflik: uwaga na niebieskie światło
Jest składową światła słonecznego i w niewielkich ilościach nie stanowi zagrożenia dla wzroku. Jednak wraz z rozwojem technologii lawinowo przybyło go w naszym otoczeniu. Mowa o niebieskim promieniowaniu, przed nadmiarem którego powinniśmy chronić oczy. Do dyspozycji mamy ciekawe rozwiązanie.
Skąd ekspansja światła o tej barwie we współczesnym świecie? W znacznych ilościach emitują je wszechobecne ekrany urządzeń elektronicznych, oświetlenie typu LED i świetlówkowe, a nawet reflektory ksenonowe w samochodach. Pasmo niebieskie jest też naturalnie obecne w promieniowaniu słonecznym. To połączenie naraża nas na długotrwałą, intensywną ekspozycję na niebieskie światło, co z kolei skutkować może zmęczeniem oczu, ich podrażnieniem, suchością, słabym i nieostrym widzeniem, czy też łzawieniem, a nawet bólami głowy. Druga grupa objawów jest związana z zaburzeniem rytmu dobowego. Promieniowanie tego typu(tu konkretnie pasmo o barwie niebieskoturkusowej) jest bowiem charakterystyczne dla światła dziennego i w ten właśnie sposób interpretowane przez fotoreceptory w naszych oczach – nawet jeśli emituje je oglądany późno w nocy telewizor. Może to utrudniać zasypianie, pogarszać jakość snu, a nawet powodować bezsenność.
Co szczególnie istotne, niebieskie światło zwiększa też ryzyko wystąpienia zwyrodnienia plamki związanego z wiekiem, czyli tzw. AMD. To schorzenie okulistyczne grożące poważnym upośledzeniem widzenia. Jak działa ten mechanizm? Wysokoenergetyczne promieniowanie niebieskie, a w zasadzie jego pasmo niebieskofioletowe, ogniskuje się w centralnej części siatkówki, czyli plamce żółtej. Tam oddziałuje na barwnik wzrokowy nazywany melanopsyną – mówi prof. Jerzy Szaflik, autorytet okulistyczny, założyciel Centrum Mikrochirurgii Oka „Laser” w Warszawie. Nie bierze ona udziału w procesie widzenia, ale oddziaływanie na nią światłem niebieskofioletowym powoduje powstawanie wolnych rodników, które uszkadzają komórki plamki. A te, niestety, nie mają zdolności do regeneracji.
Jak zatem ochronić oczy? Przede wszystkim należy w miarę możliwości skracać czas trwania ekspozycji na niebieskie światło. Chodzi zarówno o ograniczenie czasu spędzonego przed ekranami urządzeń elektronicznych czy w pomieszczeniach ze sztucznym oświetleniem typu LED, jak również długiej ekspozycji na silne promieniowanie słoneczne. Obiecujące wydają się być okulary blokujące niebieskie i fioletowe pasmo promieniowania, które możemy nosić cały czas, nie tylko na zewnątrz, jak ma to miejsce w przypadku okularów przeciwsłonecznych z filtrem UV – dodaje profesor Szaflik. Produkt taki oferuje ZEPTER. Okulary Hyperlight Eyewear chronią oczy przed szkodliwym promieniowaniem, dzięki czemu pośrednio mogą wpływać pozytywnie także na funkcje kognitywne, nastrój, czy równowagę hormonalną organizmu (to ostatnie dzięki normalizacji wydzielania dopaminy, serotoniny, melatoniny i kortyzolu). Co więcej, ochrona delikatnych okolic oczu jest prewencją kurzych łapek.
Okulary HyperLight Eyewear kupisz tutaj.
Chcesz przetestować okulary? Wejdź i poznaj bliżej fulerenową rewolucję!